Udaliśmy się na górkę :) A tam, w komplecie ze śniegiem, znaleźliśmy również sporo mgły.
Projekt, zadanie 15. Cień.
To już półmetek :) Zdjęć w temacie nazbierało mi się kilka, włącznie z typowym cieniem odbitym na ścianie oraz jego znaczeniem metaforycznym... Ale ostatecznie zdecydowałam się na takie:
Nie umiałam natomiast zdecydować się, czy czarno-białe, czy w kolorze, więc będą obie wersje :)
Nie umiałam natomiast zdecydować się, czy czarno-białe, czy w kolorze, więc będą obie wersje :)
Mateusz.
Z Mateuszkiem miałam okazję spotkać się po raz pierwszy, kiedy był jeszcze w brzuchu u mamy. (Tutaj zdjęcia.). A miesiąc temu poznaliśmy się twarzą w twarz :) Poniżej kilka zdjęć 2-miesięcznego Mateusza i jego ślicznej mamy.
I jescze na koniec - efekty w formie wydrukowanej. Pierwszy raz przygotowywałam etui na płytę oraz odbitki do wywołania w porządnym labie, więc pozwolę sobie się pochwalić ;)
I jescze na koniec - efekty w formie wydrukowanej. Pierwszy raz przygotowywałam etui na płytę oraz odbitki do wywołania w porządnym labie, więc pozwolę sobie się pochwalić ;)
Rodzinnie.
A przy okazji wspominamy cieplejsze dni. Latem miałam okazję wybrać się z Gosią i Piotrkiem oraz rodzicami Gosi na spacer po parku jelczańskim.Poniżej kilka zdjęć przesympatycznych ludzi, którzy są żywym dowodem na to, że po 27 latach małżeństwa nadal może być razem pięknie ;)
Oraz kilka kadrów narzeczeńskich ;) Pozdrawiam ciepło!
Oraz kilka kadrów narzeczeńskich ;) Pozdrawiam ciepło!
Świątecznie
się wszędzie zrobiło... więc my również wyprzedzamy dzisiaj fakty i z okazji pierwszego dnia grudnia wprowadzamy nieco świąteczny nastrój :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)